Wielkopostne Rekolekcje Z Matką Bożą Saletyńską
W dniach od 14 do 18 .02. 2018 roku w naszej parafii odbyły się Wielkopostne Rekolekcje, które rozpoczęły się w Środę Popielcową. Rekolekcje prowadził Ojciec Misjonarz Saletyn- Józef Wal z Dębowca. Obecnie jest Dyrektorem Apostolstwa Rodziny Saletyńskiej oraz posługuje w Referacie Misyjno – Rekolekcyjnym. Do naszej parafii Misjonarz przybył z Figurą Matki Bożej Saletyńskiej Płaczącej -kopii Cudownej Figury Dębowieckiej – ukoronowanej Koroną Papieską w 1996 roku – w 150-lecie Objawienia Matki Bożej w La Salette. Rekolekcje zostały rozpoczęte modlitwą do Ducha Św. Podczas Mszy Św. Kapłani na znak pokuty posypywali wiernym głowy popiołem, wypowiadając słowa: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.”
Misjonarz naukę rozpoczął od tematu człowieka, naznaczonego cierpieniem i śmiercią. Uświadamiał kruchość życia ziemskiego i zachęcał do podejmowania walki z grzechem oraz przezwyciężania lęku przed śmiercią. Szatan kusi i zniewala człowieka, aby go odwieźć od Pana Boga i chce go zniszczyć na całą wieczność. Jednak Pan Bóg w Swoim Miłosierdziu nie zostawia człowieka samego, ale pochyla się nad nim i oferuje mu na nowo udział w Swoim Szczęściu. Daje możliwość wyboru – „Życie i śmierć, Błogosławieństwo i przekleństwo.” Wzywa człowieka do przyjęcia Miłości w osobie Jednorodzonego Syna, który nawet nie cofnął się przed cierpieniem i śmiercią krzyżową dla naszego zbawienia.
W kolejnym dniu Rekolekcjonista głosił nauki dla małżeństw i rodzin. Mówił, że pierwszorzędnym obowiązkiem rodziców jest wychowanie dzieci. Poza dbaniem o ich potrzeby materialne są odpowiedzialni za chrześcijańskie wychowanie. W tej szczególnej misji rodzicom towarzyszy nieustanna łaska sakramentu małżeństwa. Rodzice powinni uczyć dzieci przykładem i słowem. Dla dziecka najważniejsze jest widzieć kochających się rodziców i dom, gdzie żyje się miłością, przebaczeniem, szacunkiem, wiernością. Dziecko szybko uczy się żyć wiarą, widząc szacunek rodziców dla spraw Bożych, ich modlitwę, udział w niedzielnej mszy świętej, czy przystępowanie do sakramentów. Rodzice powinni pomagać dzieciom w wypracowaniu osobistej relacji z Bogiem w dobrej modlitwie. Podawał wiele przykładów tragicznych skutków bezbożnego wychowania dzieci. Zachęcał do wspólnej rodzinnej modlitwy i zawierzenia się Panu Bogu przez wstawiennictwo Matki Bożej. Powinniśmy brać wzór od Świętej Rodziny z Nazaretu.
W piątek głoszone były nauki o cierpieniu i o Krzyżu Św. Z wielkim przejęciem uczestniczyliśmy w Drodze Krzyżowej, którą w prawdzie prowadził Misjonarz, ale rozważania czytały Panie, które niejako użyczały swego głosu Bolejącej Matce Bożej. A Ona dzieliła się tym , co przeżywała w drodze Swojego Syna „Ja tam byłam... Ja to widziałam... Słyszałam, chciałam podejść, pomóc... ” Wszyscy wpatrywaliśmy się w Zapłakane Oblicze Maryi i w Krzyż Chrystusa, który spoczywał na Jej Piersi. Rozważaliśmy narzędzia męki, które były na ramionach Krzyża i w sercu uświadamialiśmy sobie, że dzieło odkupienia ciągle trwa. Maryja zaprasza nas, abyśmy wybrali pomiędzy młotkiem – symbolem grzechu, które krzyżuje i dzisiaj Ciało Chrystusa, a obcęgami – symbolem wyzwolenia, zadośćuczynienia. Zadawaliśmy sobie pytania: Czy widząc Miłość Chrystusa Ukrzyżowanego i Łzy Maryi, która nieustannie wstawia się za nami i mówi w Orędziu: „Chcąc by Mój Syn was nie opuścił muszę Go nieustannie o to prosić, a wy sobie nic z tego nie robicie...”, - czy można pozostać obojętnym? Czy można być obojętnym, gdy Maryja upomina, że ludzie nie szanują niedzieli i Imienia Jezus?. Krzyż jest symbolem cierpienia, zwycięstwa i bliski jest każdemu człowiekowi. Cierpienie zjednoczone z Chrystusem nabiera wielkiej wartości. Człowiek po ludzku ma odczucie, że jest samotny w cierpieniu, ale Pan Jezus nas zapewnia w Ewangelii: „Ja Jestem z wami, po wszystkie dni, aż do skończenia świata.” Każdy może odnosić zwycięstwo na swej drodze, jeśli dochowa wierności Krzyżowi i Ewangelii Św. i wsłucha się w Orędzia Maryi, również z Lurd i Fatimy: „.,Pokuty, pokuty”, „Odmawiajcie codziennie różaniec...”. Mamy prosić Maryję, aby była zawsze z nami – teraz i w godzinę śmierci naszej, Amen.
Sobota była dniem spowiedzi świętej i udzielania chorym Sakramentu Namaszczenia. W naukach Misjonarz mówił o doskonałym żalu za grzechy, o szczerym przebaczaniu bliźnim i o łasce korzystania z Sakramentu Chorych. Przytoczył fragmenty z Dziennika Św. Faustyny: „.. Chociażby grzechy były jak szkarłat, nad śnieg wybieleją.” Jedną z przyczyn naszych upadków życiowych jest brak chęci w przebaczaniu. Aby naprawić relacje w rodzinie, czy z bliźnimi musimy przebaczyć sercem i nie pragnąć zemsty. Mamy żyć miłością, nie taką jaką proponuje dzisiejszy świat, np.: alkoholizm, narkotyki lub życie bez sakramentu małżeństwa. Jest inna perspektywa niż śmierć, to Miłość Miłosiernego Boga i wierność Jemu. W tym dniu Misjonarz szerzej dotykał tematu trzeźwości. Podawał przykłady ludzi, którym Maryja pomagała wychodzić z ich alkoholowych zniewoleń. Dzięki Maryi dostawali drugie życie. W czasie Mszy Św. był udzielany Sakrament Namaszczenia, który jest tylko dla żywych i daje ulgę choremu w cierpieniu, a nawet uzdrowienie fizyczne. Również pomaga człowiekowi do zbawienia, umacnia ufność w Bogu, uzbraja przeciw pokusom szatana i trwodze śmierci. Na pamiątkę Namaszczeni, otrzymywali obrazek z modlitwą za chorych. Po Mszy Św. było Lurdzkie Błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Następnie przy Ołtarzu było udzielone Indywidualne Błogosławieństwo dla małżonków. Otrzymali pamiątkowe obrazki ze Św. Józefem – Opiekunem Rodzin.
Rekolekcje zostały zakończone w niedzielę. W tym dniu na naukach patrzyliśmy na Chrystusa zmagającego się z szatanem na pustyni. Uświadamialiśmy sobie, że wszyscy musimy zmagać się z pokusami szatańskimi. Misjonarz pouczał nas, jak wychodzić zwycięsko z tej walki, zawierzając się Matce Bożej Bolesnej , która nieustannie wstawia się za nami. Nauki były popierane różnymi przykładami z codziennego życia. Ludzie nie negują istnienia Boga, ale żyją tak, jakby Boga nie było. Ulegają pokusom wierząc, że jeszcze jest czas, aby się nawrócić. Zachęcał, aby dobrze wykorzystać czas i nie przekładać Wielkiego Postu na później. „Oto teraz czas upragniony, czas zbawienia”. Każda Msza Św. była zakończona Błogosławieństwem z Odpustem Zupełnym, którego Misjonarz udzielał Krzyżem Misyjnym.Za poprowadzenie Rekolekcji, Misjonarzowi podziękowali Ks. Proboszcz i Przedstawiciele Rady Parafialnej, wręczając bukiet róż.
Prośmy Najświętszą Matkę Bożą, aby podała nam Swą Dłoń i prowadziła do Swego Syna Jezusa Chrystusa.